Z Frencha Montany żaden świeżak. Chociaż
dzisiaj opiszę jego debiutancki album, warto pamiętać, że gość ma na koncie ponad
dwadzieścia mixtejpów, które wydał w ciągu ostatnich sześciu lat. Co więcej, już od
dawna można go usłyszeć w featuringach u boku wielu słynnych postaci, m.in.
Ricka Rossa, Akona, Birdmana i Big Seana. W związku z tym, nasz debiutant nie
tylko posiada spore doświadczenie, ale również masę wysoko postawionych znajomych. A teraz, czując się w pełni przygotowanym, postanowił zaprezentować nam coś
długogrającego. Sprawdźmy, czy jest się czym podniecać.
W ramach wprowadzenia – na Excuse My French składa się 17 nagrań (deluxe) utrzymanych w
klimacie eastcoastowego rapu. Jak nietrudno się domyślić, do wyprodukowania pokładu
French najął zaprzyjaźnionych raperów/producentów, czyli Diddiego, Ricka
Rossa, Lexa Lugera, Reefa etc. Lista osób majstrujących przy dźwiękach jest
bardzo długa. A czy przełożyła się na jakość?