Kid Cudi jest jednym z moich ulubionych raperów - tworzy on muzykę niekonwencjonalną, bardzo głęboką, wręcz magiczną. Jest to głównie alternatywny hip-hop, którego prezentują dwie wypuszczone dotychczas płyty oraz 1 mixtape - naturalnie cała trójka wydała mi się genialna. Przy ich produkcji udzielał się m.in. Dot da Genius, który odpowiada za takie numery jak Marijuana, czy Trapped in my Mind. Cudi wspomniał kiedyś, że chciałby nagrać coś rockowego. Jakiś czas temu myśl tą podchwycił właśnie pan Genius. Tak utworzono duet WZRD.
Duży wpływ na powstanie krążka WZRD (skrót od Wizard) miał sukces pierwszego singla z ‘Man on the Moon II’, Erase Me, który jest utrzymany właśnie w rockowej konwencji - Mescudi widząc, że został ciepło przyjęty, postanowił stworzyć więcej kawałków w podobnym klimacie. Oczywiście jeszcze bardziej specyficznych. Tak więc zmontowano 11 tracków, które zawierają się w alternatywnym, psychodelicznym rocku. Brzmi ciekawie. I znając Kida Cudiego tak też powinno być. Lecz czy aby na pewno artyści nie pogubili się w tej muzyce?