17 września 2011

Recenzja: Example - Playing In The Shadows

Example to gość, który do muzyki podchodzi na niezwykłym luzie - słychać to zarówno na jego koncertach (ogromna moc!) jak i na produkcjach nagrywanych w studio. Może nie jest wyjątkowo przystojny ani specjalnie utalentowany, ale ma charyzmę, którą przyciąga do siebie rzesze fanów - i między innymi za to go lubię. Lecz czy sama charyzma wystarczy, by stać się gwiazdą?





Playing In The Shadows jest już trzecim studyjnym wydawnictwem brytyjskiego rapera/wokalisty ukrywającego się pod pseudonimem Example, podopiecznego wytwórni Ministry of Sound. W standardowej wersji zawiera 13 całkiem fajnych tracków będącym skrzyżowaniem rnb, grime'u oraz popu - ogólnie całość wypada nieźle, jednak nie ukrywam, że liczyłem na coś ciekawszego...

Album jest o tyle specyficzny, że nie pracowało nad nim dwóch czy trzech producentów - każdy numer wyszedł spod innej ręki, co idzie odczuć prawie na każdym kroku. Zwykle w takich sytuacjach powstaje ogromny chaos, który bardzo trudno jakkolwiek ogarnąć, jednak w tym przypadku utwory są nader spójne, a przeróżni producenci poskutkowali znaczną różnorodnością - wiadomo, nie są to całkowicie skrajne klimaty, lecz chyba nikt mi nie powie, że zanudziła go powtarzalność. Poza tym, w przeciwieństwie do Wretch32, Example wie co to grime i nie boi się go promować - może klasycznej, brudnej odmiany nie znajdziemy, ale nie są to tak dziewicze dźwięki jak w przypadku W32. Także część popowa jest niczego sobie: jest bardzo chwytliwe (to już chyba znak rozpoznawczy Ex) i przede wszystkim na nie byle jakim poziomie. Chociaż nie ma się znów czym podniecać, bo są krążki bardziej pomysłowe....

Słuchając piosenek z PITS nie warto napalać się na głęboki tekst. To bardziej coś typowo pod radio, czyli wesołe i łatwe do zapamiętania kwestie poruszające przyjemne i nieskomplikowane tematy. Patrząc na obecne trendy robienia liryki o niczym, produkcje rapera i tak wypadają ponad przeciętnie – a to zawsze coś.

Kojarzycie porywające Changed The Way You Kiss Me, które często leci w radio (głównie w RMF MAXXX, ESKA i Planeta FM)? To właśnie pierwszy singiel promujący owe wydawnictwo. Na drugi wybrano Stay Awake, który dopiero wchodzi na polskie listy przebojów – minimalnie gorszy od poprzednika, ale też trzyma poziom. A, jak na razie, ostatnim jest Natural Disaster, który co prawda należy do Laidback Luk'a, ale uważa się go za 3 singiel z PITS. Tak samo ciekawy i dynamiczny jak 2 wcześniejsze - to tak w skrócie.

Wbrew pozorom, krążek zawiera też parę wolniejszych tracków, tj. bardzo przyjemny Anything, którego uważam za jeden z lepszych utworów. Do tej 'lepszej' grupy mogę dodatkowo zaliczyć parę szybszych kawałków: Midnight Run oraz Wrong In My Head. Reszta również wypada ciekawie i nuda nawet nie występuje tak często jak można było się tego spodziewać - jednak z drugiej strony nie wszystkie wciągają tak jak te, które wymieniłem; jest parę 'zwyczajnych' numerów, które nie nudzą i do biernego odsłuchu są dobre, ale również nie przykuwają uwagi..

Płyta z pewnością przekona do siebie fanów rapera, którzy nie mają się na czym za bardzo zawieść: grime? Obecny. Pop także. Nawet namiastka rapowego chilloutu też tu znajdzie. Czyli jak mamy tak bogate menu to grono odbiorców muzyki serwowanej przez brytyjczyka nie powinno być małe. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce…

Teoretycznie Example bardziej nadawałby się na prezentera radiowego (zarówno barwa głosu jak i stereotypowy wygląd i gadana idealnie się nadają) niż na piosenkarza. Tymczasem w praktyce umiejętność zjednania sobie publiczności i dobry (zarówno pod względem dopasowania do możliwości wokalu jak i ogólnej atrakcyjności) repertuar sprawiają, że rynek muzyczny i serca fanów są jego. Jednak Playing In The Shadows nie do końca pokazuje na co go stać - i za to 'tylko' 4.


Zgadzasz się? Podaj dalej:

11 komentarze:

Po 13 milionach wyświetleń Changed The Way You Kiss Me na YT można by stwierdzić, że już stał się gwiazdą :).

Ale trochę taką...lokalną. Przynajmniej w moim odczuciu.

napisz recenzję Black Einstein od Will.I.Am'a

Nie ma sprawy - ale dopiero w lutym 2012. Bo dopiero wtedy zostanie wydany.

Możesz napisać recenzje nowej płyty Demi Lovato "Unbroken"

black einstein wychodzi jutro... przynajmniej tak podaje angielska wikipedia.
(w dyskografii willa)

Natomiast na stronie wykonawcy (a raczej ogólnie BEP)jest całkowicie inna data. Zresztą - zobaczymy jutro :)

hmm, niby tak, ale każda jego płyta wyszła koniec września - początek października :D

Jak dla mnie jego utwory są spoko i jego nie wyróżniająca się uroda też świetny facet .

Jak dla mnie Example jest jednym z lepszych raperów/wokalistów. Od około 4-5 miesięcy jestem jego fankom i z dnia na dzień jego muzyka podoba mi się bardziej. Ubolewam tylko nad tym, że jest mało popularny w Polsce i podczas europejskiego tourne nie przyjedzie do nas.

Prześlij komentarz